The following text is not a historical study. It is a retelling of the witness’s life story based on the memories recorded in the interview. The story was processed by external collaborators of the Memory of Nations. In some cases, the short biography draws on documents made available by the Security Forces Archives, State District Archives, National Archives, or other institutions. These are used merely to complement the witness’s testimony. The referenced pages of such files are saved in the Documents section.
If you have objections or additions to the text, please contact the chief editor of the Memory of Nations. (michal.smid@ustrcr.cz)
Żadnego urlopu nie było
urodzona 24 marca 1928 r. w Pruchnej, w powiecie cieszyńskim w województwie śląskim
pochodzi z rodziny Czakon, osiadłej od wielu pokoleń na Ziemi Cieszyńskiej
matka pani Heleny, Elżbieta z domu Zawadzka, była dzieckiem adoptowanym, ojciec Karol pochodził z Pruchnej
rodzina pani Heleny zajmowała mieszkanie nad dworcem kolejowym w Pruchnej, w tym samym budynku ojciec prowadził restaurację i sklep
matka pani Heleny zajmowała się gospodarstwem domowym i wychowaniem sześciorga dzieci
rodzina Czakonów posiadała także dom w Pruchnej, który był wynajmowany lokatorom
Helena uczęszczała do polskiej szkoły podstawowej w Pruchnej, a po wybuchu wojny w 1939 r. kontynuowała naukę w szkole niemieckiej
po wojnie ukończyła gimnazjum w Cieszynie, a następnie uczęszczała rok do szkoły sióstr boromeuszek w Cieszynie
ukończyła przyspieszony kurs handlowy, po którym zatrudniła się w mleczarni w Pruchnej, gdzie pracowała przez wiele lat w administracji i księgowości
wyszła za mąż za pochodzącego z Kończyc Małych na Śląsku Cieszyńskim Karola Spandla, który pracował jako mechanik samochodowy
ze związku z Karolem pochodzą dzieci: Stanisław i Czesław
małżonkowie mieszkali w Kończycach Małych w wybudowanym przez siebie domu jednorodzinnym
Helena pracowała aż do przejścia na wcześniejszą emeryturę w Spółdzielni Mleczarskiej w Kończycach Małych
mąż Karol zmarł w 1992 roku
Helena Spandel posługuje się na co dzień językiem polskim, zna także bardzo dobrze gwarę cieszyńską
mieszka z synem Czesławem i jego rodziną w Kończycach Małych
Helena Spandel, z domu Czakon, urodziła się 24 marca 1928 roku w Pruchnej na Śląsku Cieszyńskim. Rodzina, z której pochodziła Helena była rodziną robotniczą-chłopską, od dawna zamieszkującą Ziemię Cieszyńską. Ojciec, Karol Czakon, prowadził restaurację i sklep, matka, Elżbieta z domu Zawadzka, zajmowała się domem i wychowaniem sześciorga dzieci. W domu posługiwano się gwarą śląską, matka pani Heleny była przywiązana do cieszyńskiego stroju śląskiego, w którym, zgodnie z jej i jej męża życzeniem została pochowana. Rodzina Czakonów zajmowała mieszkanie w budynku dworca kolejowego w Pruchnej, tam też zlokalizowana była restauracja, którą prowadził ojciec Heleny. Oprócz tego, we wsi Czakonowie posiadali dom, który był wynajmowany lokatorom. Ważnym okresem w życiu pani Spandel była II wojna światowa, o wybuchu której wiadomość przyniosła z nabożeństwa w kościele matka. Czakonowie postanowili opuścić dworzec i zamieszkać we wsi, zostali jednak zmuszeni wrócić, by ojciec mógł kontynuować pracę w restauracji. Helena przed wojną uczęszczała do polskiej szkoły podstawowej w Pruchnej, a po wkroczeniu wojsk niemieckich, rozpoczęła naukę w szkole niemieckiej. Wobec grozy zbliżającego się frontu, rodzina udała się na ewakuację do Kończyc Wielkich, sąsiedniej wsi, w której mieszkali ich krewni. Pani Helena wspomina relacje z przebywającymi we wsi Niemcami – rodzina pomagała w aprowizacji żołnierzy niemieckich, a z jednym z nich zaprzyjaźniła się do tego stopnia, że po trzydziestu latach odwiedził on panią Helenę w Polsce.
Powrót do zniszczonej w wyniku działań wojennych Pruchnej oznaczał dla rodziny Czakonów czas wytężonej pracy, by odbudować zniszczony dom i gospodarstwo. Ojciec wkrótce otworzył we wsi sklep spożywczy, kuzyn dostarczył krowy i konie. Helena kontynuowała naukę w cieszyńskim gimnazjum, a następnie ukończyła roczną szkołę dla panien, prowadzoną przez siostry boromeuszki w Cieszynie. Tam uczyła się haftu, gotowania i szycia, ale jak wspomina, nie miała do tego talentu. Wolała rachunki, dlatego odbyła jeszcze przyspieszony kurs handlowy w cieszyńskiej szkole. Po jego ukończeniu zatrudniła się w mleczarni w Pruchnej, gdzie przez wiele lat prowadziła rachunkowość i zajmowała się administracją. Niebawem poznała swojego przyszłego męża – pochodzącego z Kończyc Małych, mechanika samochodowego Karola Spandla. Po 2,5 -letnim narzeczeństwie, młodzi wzięli ślub, a panna młoda wystąpiła na ceremonii w sukni uszytej ze spadochronu. Po pięciu latach podjęto decyzję o budowie domu w Kończycach Małych. Na świat przyszli synowie – Stanisław i Czesław. Pani Helena przeniosła się z Pruchnej do pracy w Spółdzielni Mleczarskiej w Kończycach Małych, gdzie zakończyła pracę przejściem na wcześniejsza emeryturę.
Po śmierci męża w 1994 r., pani Helena nadal zamieszkuje dom w Kończycach Małych. Razem z nią mieszka młodszy syn z rodziną.
© Všechna práva vycházejí z práv projektu: Silesia: Memory of multiethnic Region
Witness story in project Silesia: Memory of multiethnic Region (Piotr Zubowski)