I trumien nie było, to takie paczki zbite z desek oblane wapnem
Urodziła się 28 lipca 1928 roku w Czortkowie (płd.-zach. Ukraina, Podole, obwód tarnopolski) w rodzinie Józefa (ur. 1896 lub 1897) i Józefiny Krokowskich (1897 lub 1898 - 1951, z domu Žytny). Matka Marii Krokowskiej pochodziła ze Lwowa, z dzielnicy Łyczaków. Dziadek Marii Krokowskiej, Franciszek Žytny pochodził spod Pragi, był Czechem. Przed I wojną światową przyjechał do Lwowa, gdzie prowadził swoją firmę, zajmującą się dostawami mięsa. Tam poznał swoją żonę, Marię, która była rodowitą lwowianką. Mieli trójkę dzieci. Babcia Marii Krokowskiej zmarła przed II wojną światową. Franciszek Žytny pozostał po 1945 roku we Lwowie i tam umarł. Józef Krokowski pochodził także z Czortkowa. Studiował na Politechnice Lwowskiej, później na Uniwersytecie Lwowskim. Rodzice Marii Krokowskiej poznali się, gdy Józef Krokowski udzielał korepetycji krewnemu Józefiny Žytny. Ślub wzięli w 1921 roku. Ojciec Marii Krokowskiej, podobnie jak jego ojciec Stanisław Krokowski (zmarł w lutym 1929 roku) i brat Bolesław Krokowski, był z zawodu prawnikiem. W 1918 roku brał udział w walkach o Lwów. Józef Krokowski służył w czasie II wojny światowej w wojsku. Po przegranej wojnie z Niemcami w 1939 roku udał się na Węgry, potem przez Francję do Wielkiej Brytanii. W 1946 roku wrócił do Polski i sprowadził swoją rodzinę do Wałbrzycha, gdzie pracował jako prawnik w wałbrzyskiej kopalni. Bolesław Krokowski został rozstrzelany w Pawiaku. Maria Krokowska przeżyła całą wojnę w Czortkowie. Józefina Krokowska była członkiem AK, angażowała córkę w pomoc dla podziemia (np. przy czyszczeniu broni sprowadzanej z Węgier). Obie wyjechały z Czortkowa w 1945 roku, ponieważ Józefina Krokowska musiała ukrywać się przed NKWD. Ich dom przejął sowiecki oficer, który zorganizował im wagon ewakuacyjny do Polski. Znalazły się w Koźlu, gdzie matka Marii Krokowskiej pracowała w PUR. Po powrocie Józefa Krokowskiego przyjechały do Wałbrzycha, gdzie ojciec Marii Krokowskiej był radcą prawnym na kopalni „Mieszko”. Wysłał on Marię Krokowską do szkoły handlowej w Legnicy, gdzie w 1951 roku zdała maturę. Rozpoczęła pracę w dziale mierniczym na kopalni „Mieszko”. W 1980 roku wstąpiła do „Solidarności”. W 1984 roku przeszła na emeryturę. Była członkiem „Solidarności Walczącej”. Współtworzyła podziemne czasopismo „Węgielki Wałbrzyskie”. Po zakończeniu stanu wojennego była czynna w wałbrzyskim Duszpasterstwie Pracy. Pomagała społecznie nauczycielom. Była przez trzy kadencje ławnikiem w sądzie w Wałbrzychu. Ma syna Piotra.